Wszyscy wkoło podsumowują miniony rok, czas i na mój bilans. Blog istnieje od listopada 2014, więc dokładnie 429 dni blogowania za mną. W tym czasie napisałam 20 postów, a jakie miejsca odwiedziłam? Ile z nich to tylko przelotne, jednodniowe odwiedziny, a gdzie zagościłam na dłużej?
Werona (Veneto)
Przede wszystkim, rok 2015 rozpoczęłam w Weronie, gdzie mieszkałam przez 6 miesięcy. W tamtym czasie większość postów dotyczyła właśnie Werony, ale dodatkowo udało mi się odwiedzić Wenecję w czasie karnawału (https://interpretareitalia.com/2015/02/19/buongiorno-siora-maschera/), a także zahaczyć o Lombardię, a konkretnie piękną Mantuę (https://interpretareitalia.com/2015/02/08/przycmiona-przez-mediolan-perla-lombardii/).

Kalabria
Kolejny dłuższy pobyt we Włoszech związany był z pracą. 3 miesiące lata spędziłam na samym czubku buta, w miasteczku Acconia di Curinga, około 10 km od Pizzo. Mimo, że moje podróżowanie w tym czasie były nieco ograniczone, udało mi się zobaczyć część Kalabrii, ale przede wszystkim szczegółowo poznać kulturę tego regionu,
(https://interpretareitalia.com/2015/10/10/benvenuti-al-sud/)
a także skoczyć na Sycylię
(https://interpretareitalia.com/2015/12/14/taromina/) i popłynąć na Wyspy Liparyjskie (https://interpretareitalia.com/2015/12/05/rzucam-wszystko-przeprowadzam-sie-na-lipari/).

Liguria
Po powrocie z Kalabrii zaliczyłam tylko szybki kilkudniowy wypad do Rzymu, w listopadzie, natomiast święta spedzilam w Ligurii, w Diano Arentino (https://interpretareitalia.com/2015/12/31/boze-narodzenie-jak-kiedys/), zwiedzając pobliskie miejscowości, które czekają na opisanie.
Na sylwestra natomiast pojechałam do Rzymu, po wcześniejszej dwudniowej wizycie w piemonckich górach, w Bielli.

W ogólnym rozrachunku, w roku 2015 udało mi się odwiedzić 7 regionów,
3 wyspy i 30 miast Włoch.
Na przyszły rok życzę sobie co najmniej podwojenia tej liczby, a Wam jak najwięcej podróży, odkrywania nowych miejsc i czerpania z tego jak największej przyjemności!
Buon Anno a tutti!